Speed Riding - jeden z najbardziej ekstremalnych sportów na ziemi. Polega na karkołomnych zjazdach, skokach i lotach ze szczytów gór z wykorzystaniem specjalnych nart i mini skrzydła paralotni (8-12 m²).
Aby zostać speedriderem nie wystarczy dobrze jeździć na nartach i latać paralotnią, to sztuka sama w sobie, która wymaga wielu lat treningu. Prędkość podczas zjazdu i lotu dochodzi do 100 km / godz., więc zawodnik nie może pozwolić sobie nawet na mały błąd.
Wacław Kuzło z zespołu Prowing Team jest pierwszym speedriderem w Polsce zaliczanym do grona najlepszych technicznie zawodników na świecie. Speed Riding uprawia od 4 lat, z paralotniami ma do czynienia od 1990 r. Jest członkiem kadry narodowej w tej dyscyplinie oraz instruktorem paralotniowym promującym paralotniarstwo w Bieszczadach. W zimie przemierza na nartach Bieszczady uprawiając skituring wykorzystując latawce pociągowe. Jak sam mówi -
nie ma góry, z której bym nie zjechał, ani urwiska, z którego bym nie skoczył, tylko pogoda może mi w tym przeszkodzić. W tym sezonie zimowym zawodnik Prowing Team planuje zjazd ze szczytu Monte Della Neve w Alpach Włoskich (3000m n.p.m.), wytyczając tym samym pierwszą trasę speedridingową w tej części Alp.
Tekst: 4Speed Francja
