Ceneria.pl   |   Testeria   |   Turystyka • trekking • wspinaczka   |   Rowery i sprzęt rowerowy   |   Sprzęt narciarski i odzież narciarska   |   Sport i rekreacja
Ceneria logo

Strona główna   »  
Testeria   »  

Ogrzewacze chemiczne Little Hotties

Chemiczne ogrzewacze Little Hotties do dłoni i palców u stóp.

Zimowa wyprawa w syberyjski Ałtaj, w dodatku podczas zimy wyjątkowo srogiej, gdy w miastach utrzymują się temperatury rzędu -40°C, zaś wysoko w górach jeszcze niższe, to chyba najlepsze miejsce na przeprowadzenie testów ogrzewaczy chemicznych. My podczas „Belukha Winter Expedition 2010” mieliśmy okazję wielokrotnie sprawdzać działanie dwóch rodzajów ogrzewaczy chemicznych Little Hotties: Hand Warmer do rąk oraz Adhesive Toe Warmer do palców stóp. Obydwa typy dostępne są zrówno po jednej parze, jak i w opakowaniach po 10 par.


Ogrzewacz Little Hotties to niewielka płaska saszetka, wypełniona substancją chemiczną, która po otwarciu opakowania i potrząśnięciu zaczyna sie utleniać, wytwarzając ciepło.

Prostokątny ogrzewacz chemiczny do rąk wkłada się po prostu do rękawiczek. Optymalnie, jeśli są to rękawiczki bez palców, wtedy saszetkę umieścić można przy czubkach palców. Gdy ważna jest precyzja ruchów i musimy używać rękawiczek z palcami, jak podczas wspinaczki czy operacji sprzętowych, można ogrzewacz umieścić na środku dłoni i chwytać go co jakiś czas, zwijając palce wewnątrz rękawiczki.

 

Ogrzewacz chemiczny do palców stóp posiada kształt, dopasowany do kształtu czubka stopy.

Z jednej strony saszetki, pod ochronnym papierem, znajduje się klej, umożliwiający przylepienie ogrzewacza do skarpety, najlepiej po zewnętrznej stronie pierwszej warstwy skarpet. Zanim jednak zdecydujemy się użyć ogrzewaczy chemicznych do stóp, sprawdźmy, czy po włożeniu nogi do buta będziemy mieli swobodę poruszania palcami i czy ogrzewacz nie utrudni dopływu krwi do ich końcówek. Jeśli przypuszczamy, że ten problem może się pojawić, idźmy raczej bez ogrzewaczy, poruszając palcami, zaś Little Hotties Adhesive Toe Warmers załóżmy po zdjęciu obuwia podczas biwaku. Weźmy pod uwagę także fakt, iż ogrzewacz chemiczny wydziala ciepło słabsze lub nie wydziela go wcale, jeśli odetniemy mu dopływ tlenu, np. umieszczając w szczelnym i ciasnym bucie, zwłaszcza wielowarstwowym.


Saszetka ogrzewacza, niezależnie od modelu, standardowo rozgrzewa się w ciągu 20 minut.

W temperaturach, z jakimi stykaliśmy się w Ałtaju, trwało to jednak nieraz dłużej. Warto o tym pamiętać i zwłaszcza przy skrajnym zimnie założyć ogrzewacz chemiczny wcześniej, a nie dopiero kiedy zaczynamy się odmrażać lub wychładzać. W zupełnie innych okolicznościach, bliższym wiosennej wspinaczce tatrzańskiej niż wysokogórskim ekspedycjom zimowym, warto wziąć pod uwagę inny fakt. Ogrzewacz nie rozgrzeje się lub przestanie wydzielać ciepło, jeśli jest mokry.

Czas działania ogrzewaczy Little Hotties

W przypadku Little Hotties Hand Warmer podana przez producenta maksymalna temperatura grzania to 57ºC, zaś najdłuższy możliwy czas działania to 8 godzin. Dla Little Hotties Adhesive Toe Warmer jest to odpowiednio 40ºC i 5 godzin. W oparciu o nasze testy w praktyce czas działania ogrzewacza trudno dokładnie oszacować. Może się zdarzyć, że nie zadziała w ogóle, a może być i tak, że będzie grzał nawet kilkanaście godzin. Z pewnością model Little Hotties Hand Warmer grzeje mocniej i dłużej. Dlatego w Ałtaju nieraz używaliśmy go nie tylko do rąk, ale i do stóp, umieszczając na noc w botku puchowym. Z kolei Little Hotties Adhesive Foot Warmer użyć można do rąk, jeśli stosujemy rękawiczki ze zdejmowaną częścią osłaniającą palce – wówczas ogrzewacz bez kleju mógłby wypaść.

Z pewnością Little Hotties warto polecić wszystkim, którzy spędzają dużo czasu w niskich temperaturach, czy to podczas działalności sportowej, rekreacyjnej, czy zawodowej.
Używając ogrzewaczy chemicznych należy jednak pamiętać, iż samo ich stosowanie nie stanowi automatycznej ochrony przed odmrożeniami czy wychłodzeniem, i korzystać z nich w przemyślany sposób.

Tekst: Aleksandra Dzik
(Ceneria.pl)


Aleksandra Dzik
Urodzona w 1982 r. Obecnie doktorantka socjologii na UJ, kursuje między Krakowem, Katowicami a górami. Należy do Ternua Team oraz HiMountain Team. W skialpinizmie i w górach wysokich reprezentuje Klub Skialpinistyczny "KANDAHAR". W rajdach przygodowych team Navigator Suunto. W dziedzinie rowerowej - KTM Women Racing Team. Międzynarodowy przewodnik górski UIMLA oraz przewodnik beskidzki, należy do SKPB Katowice.

Zapraszamy na stronę Oli Dzik: http://ola-dzik.pl.