Ceneria.pl   |   Testeria   |   Turystyka • trekking • wspinaczka   |   Rowery i sprzęt rowerowy   |   Sprzęt narciarski i odzież narciarska   |   Sport i rekreacja
Ceneria logo

Strona główna   »  
Testeria   »  

Krzesiwo Light My Fire FireSteel Scout

Odkąd krzesiwo znalazło się w moim podstawowym zestawie wyposażenia trekkingowego, zapomniałem o zapałkach.

Owszem, jeszcze je czasem zabieram ze sobą na wyjazd w góry, ale już tak nie przejmuję się, czy czasem nie zamokną. Bo mam coś, co jest zupełnie niewrażliwe na wilgoć.


Jak w przypadku wielu innych czynności, od brutalnej siły ważniejsza jest technika i zręczność, tak również w przypadku krzesiwa Light My Fire trzeba trochę poćwiczyć, żeby dojść do perfekcji w użytkowaniu. Ważne jest to, żeby w trakcie krzesania iskier blaszka była prostopadła do pręcika, wtedy nie ześlizgnie się po nim, tylko będzie mocno o niego tarła. Należy również zwrócić uwagę, żeby ruch krzesający iskry był dość szybki, wtedy efektem będzie piękny i duży snop iskier.


Mam swoje krzesiwo już od dwóch lat

zapalałem nim wielokrotnie „serca” w ogniskach, palniki gazowe i kuchenki benzynowe, generalnie użytkowałem go dość intensywnie. Mimo tego, nie ma na nim śladów poważnego zużycia. Mogę więc z pełnym przekonaniem powiedzieć, że przy rozsądnym użytkowaniu krzesiwo będzie służyło przez długie lata, i będzie to jedna z lepiej wydanych kwot w Waszym budżecie na sprzęt trekkingowy.

PLUSY

Zupełnie niewrażliwe na wilgoć. Działa nawet po wyjęciu z wody i przetarciu o dowolną tkaninę.
Źródło ognia, w którym nie ma się co zepsuć.
Źródło awaryjnego światła, którego błysk widać z bardzo dużej odległości.
Produkowane również w mniejszym i większym rozmiarze. Dla każdego coś dobrego.

MINUSY
Element łączący końce sznurka jest dość słaby i nie trzyma, już dawno się go pozbyłem i zawiązałem zwykły supeł.

Tekst: Grzegorz Drabik

Produkt był testowany w trakcie wyprawy Intersport Kazbek Expedition 2010 oraz wcześniej i później w trakcie trekkingów i wspinaczek treningowych.

Uczestnicy wyprawy:
Sebastian Zychowicz (kierownik, współorganizator; Grand Combin 4314 m, Grossglockner 3798 m, Elbrus 5642 m, Mont Blanc 4807 m, Gran Paradiso 4061 m, Kazbek 5047 m), Grzegorz Drabik (współorganizator, szkoleniowiec w Intersport Polska; Kazbek 5047 m), Agnieszka Flasza (Mont Blanc 4807 m, Gran Paradiso 4061 m, Kazbek 5047 m), Grzegorz Zioła (Triglav 2864 m, Grossglockner 3798 m, Kazbek 5047 m), Rysiek Kantor (Mont Blanc 4807 m, Gran Paradiso 4061 m, Kazbek 5047 m), Dawid Trojanowski (Kazbek 5047 m), Bogusław Rączka (Kazbek 5047 m).



ZOBACZ PRODUKTY