Za mną pierwszy miesiąc jego użytkowania. Testy się się jeszcze nie zakończyły, ale ja jestem bardzo z niego zadowolony - podobnie jak członkowie Grupy Młodzieżowej PZA, która podczas naszego pobytu w Kanderstegu również z tego przyrządu momentami korzystała.
Poniżej zatem troszkę oficjalnego info z moim komentarzem:
Przyrząd asekuracyjno-zjazdowy REVERSO 4 jest ultralekki: 59 g (25 % mniej niż REVERSO 3)...
Rzeczywiście jest to rzecz zauważalna - ta niska waga. Początkowo bałem się, że będzie problem z odprowadzaniem ciepła przy zjeździe - na razie niczego takiego nie zauważyłem (działałem głównie w warunkach zimowych).
Jego użytkowanie jest intuicyjne. Rowki hamujące w kształcie "V" z bocznymi, asymetrycznymi wypukłościami pozwalają na kontrolę szybkości przesuwu lin. Dostosowany do lin dynamicznych, podwójnych, bliźniaczych (średnica ≥ 7,5 mm) i pojedynczych (średnica ≥ 8,9 mm).
To jest dla mnie bardzo ważne. ponieważ sam przeważnie używam lin 8,9 mm (pojedyncze) i 7,8 mm (podwójne) - przyrząd bardzo dobrze hamuje.
Jeden przyrząd do wielu zastosowań: asekuracja prowadzącego, asekuracja jednego lub dwóch drugich, zjazd. Przy wspinacze ze zmiennym prowadzeniem (zespół dwójkowy), szybkie przejście z trybu Reverso do asekuracji prowadzącego.
Testował: Maciek Ciesielski
Więcej testów na blogu Maćka Ciesielskiego w serwisie www.GORYonline.com