Ceneria.pl   |   Testeria   |   Turystyka • trekking • wspinaczka   |   Rowery i sprzęt rowerowy   |   Sprzęt narciarski i odzież narciarska   |   Sport i rekreacja
Ceneria logo

Strona główna   »  
Testeria   »  

Maciek Rutkowski zdradza atrakcje Windsurfingu na Narodowym

Tylko kilka dni dzieli nas od festiwalu sportów wodnych, który odbędzie się w dniach 5-7 września br. na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Reklama
 

W ramach imprezy “Windsurfing na Narodowym” rozegrany zostanie halowy Puchar Świata w Windsurfingu, podczas którego Maciek Rutkowski – jedyny polski zawodnik Pucharu Świata PWA - zmierzy się ze światową czołówką.

Już w poniedziałek na płycie Stadionu Narodowego boisko siatkarskie, na którym w sobotę triumfowali Polacy, zastąpi gigantyczny basen. W piątek – 5 września - rozpocznie się kolejna rywalizacja na światowym poziomie, w której nie zabraknie reprezentantów Polski. Na długim na 90m i szerokim na 33m basenie, rozegrane zostaną zawody prestiżowego cyklu PWA World Tour.

Jedynym polskim, zawodowym windsurferem, który weźmie udział w dwóch z trzech dyscyplin - slalomie oraz skokach – będzie Młodzieżowy Mistrz Świata oraz zawodnik teamu Burn – Maciek Rutkowski.

“W piątek spróbuję swoich sił w dwóch dyscyplinach – slalomie, czyli wyścigach między wyznaczającymi trasę bojami oraz skokach, wysokich ewolucjach wykonywanych ze wstawionej do basenu rampy. Moją "koronną" dyscypliną jest slalom, w którym na co dzień startuje w Pucharze Świata PWA. Ściganie w hali gwarantuje jeszcze większą widowiskowość  - zawodnicy są bardzo blisko siebie, nie brakuje zderzeń i dodatkowych emocji” – mówi Maciek Rutkowski, który w piątek powalczy z 15-oma ściśle wyselekcjowanymi windsurferami z całego świata o jedno z 8 miejsc w sobotnich finałach.

“Od ostatniego "indooru" w Londynie w 2005 roku windsurfing poszedł niesamowicie do przodu i rzeczy takie jak podwójne rotacje do przodu z rampy nie powinny stanowić problemu dla najlepszych. Windsurfing jest też jedynym sportem, w którym w powietrzu da się połączyć dwie rotacje, najpierw wykonując salto do tyłu (pushloopa), zatrzymując rotację, a następnie salto do przodu (forward loopa). W erze "indoorów" największy aplauz zbierał zawsze popisowy numer szalonego francuza Roberta Teriitehau. Emerytowany już w tej chwili zawodnik rozpędzał się przez całą długość basenu po czym wyskakiwał poza jego metrowe ściany, lądując na twardym podłożu, często głową naprzód. Zobaczymy czy ktoś przejmie tę schedę - mam nadzieje, że nie będę musiał to być ja, bo numer wygląda na bolesny.” – dodaje z uśmiechem Rutkowski.

“Jestem przekonany, że przed nami świetny weekend wypełniony nie tylko najlepszą windsurfingową akcją świata – PWA można porównać do Ligii Mistrzów, ale również wieloma atrakcjami dnia trzeciego, jak bicie rekordu prędkości, wyścigi na SUPach, czy zawody wake’owe.” - zawodnik zachęca do przyjścia na Stadion Narodowy.

W zawodach wake’owych, które zamkną trzydniowy festiwal także nie zabraknie reprezentantów Polski. W eliminacjach, które w miniony weekend odbyły się w Porcie Czerniakowskim, dzikie kary do walki o tytuł „King of the Stadium” zdobyli Mateusz Wawrzyniak i Filip Czerniec.

Fot. Warsaw Wake Academy

Zobacz zaproszenie video:
http://www.youtube.com/watch?v=7bLzTgHOMdA