Dlaczego właściwie wybierają oni taki sposób poruszania się po szlakach?
Przede wszystkim przy zachowaniu odpowiedniej techniki marszu, kije odciążają stawy nóg nawet o 30%. Ułatwiają również utrzymanie równowagi szczególnie podczas schodzenia.
W czasie trekkingu łokcie powinny być ułożone blisko tułowia, a koniec kija opierany na podłożu na wysokości barku. W czasie podejścia należy odpychać się do przodu, tak jak to robią narciarze biegowi.
Dobre kijki trekkingowe (np. firmy Leki lub Kohla) po złożeniu nie zajmują wiele miejsca, Są lekkie i łatwo je można przetransportować przyczepiając do plecaka.
Jeśli wybieramy się w kamienisty teren wybierzmy kije tekkingowe z końcówkami ze stali węglowej - odpornymi na ścieranie. W zimie, aby kije nie zapadały się w śniegu, zaopatrzmy się w większe talerzyki. Reszta zależy od naszych upodobań.
Autor: Aleksandra Guzek