Jednak ten, ze względu na swoje położenie, jest trudno dostępny, czego nie można powiedzieć o Sogn og Fjordane – regionie Krainy Fiordów Norwegii. Norweski gigant leży dwie i pół godziny jazdy od portu w Bergen i wcina się w ląd na długości 204 kilometrów, niemal przecinając Norwegię na pół. W głębi lądu „zatrzymują” go góry Jotunheimen. Jego głębokość też jest imponująca, w najbardziej głębokim miejscu wynosi 1 303 metry. Dla porównania średnia głębokość Bałtyku to… 55 metrów.
Sognefjord to nie jeden ponad 200-kilometrowy fiord a w zasadzie cały system, który tworzy 27 zatok fiordowych wraz z przypisanymi im nazwami. Najbardziej znanymi są Lustrafjorden, Fjarlandsfjorden oraz Aurlandsfjorden i jego zachwycająca odnoga – Naroyfjorden.
We Flam wycieczki zatrzymują się głównie w związku atrakcją jaką jest kolejka Flamsbana – najbardziej stromo poprowadzona trasa kolejowa na świecie. Linia kolei wiedzie wzdłuż głębokiej i stromej doliny rzeki Flam i uważana jest za arcydzieło inżynierii. Zbudowano ją w całości ręcznie w latach 30-tych XX wieku. Służyła do transportu towarów, teraz zachwyca turystów. Z Flam warto pojechać w kierunku Lardal przez „Śnieżną Drogę” czyli Aurlandsfjellet Nasjonal Turistveg (Narodową Drogę Turystyczną Aurlandsfjellet), prowadzącą przez góry. Wąskie, ciasne serpentyny wycisną więcej potu z czoła kierowcy, niż Droga Orłów czy słynna Trollstigen. Nagrodą będzie jedna z najwspanialszych norweskich panoram, rozciągająca się na Aurlandsfjorden z punktu widokowego Stegastein.
Nietypową atrakcją Sognefjordu jest Mundal bokbyen, czyli miasto książek. Książki są tu wszędzie: w antykwariatach, starej poczcie i remizie zamienionej na antykwariat, na drewnianych stojakach przy drodze, na przystankach i nawet w… toaletach publicznych. Ćwierć miliona zgromadzonych woluminów robi duże wrażenie, znajdziemy tu książki po norwesku, po angielsku, ale także w innych językach, nie wyłączając polskich tytułów. Antykwariat pod chmurką jest samoobsługowy – wystarczyć dokonać wyboru, wrzucić do skrzynki symboliczną opłatę i można wracać do domu z książką znad fiordu.
W Brekke nie ma nic szczególnego, poza tym, że to najbardziej zadeszczone miejsce w Norwegii i jedno z najwilgotniejszych w kontynentalnej Europie. Średni roczny opad dla Brekke wynosi około 3 570 mm. Dla porównania: przeciętny opad dla Polski wynosi poniżej 600 mm.
Do Norwegii najlepiej wybrać się własnym samochodem. Swobodnie zwiedzimy wszystkie opisane atrakcje oraz sporo zaoszczędzimy, zabierając prowiant i sprzęt turystyczny. Droga nad Sognefjord prowadzi przez Niemcy i Danię, skąd codziennie wieczorem odpływa prom do Bergen zwanego ‘stolicą fiordów’. Stąd już tylko 110 km do celu. Rejs jest okazją by odpocząć po podróży i podziwiać Norwegię z perspektywy ogromnego promu wycieczkowego. Z pokładu jednego z dwóch bliźniaków Fjord Line – MS Bergensfjord lub MS Stavangerfjord – można obserwować piękne fiordowe wybrzeże, wyspy z latarniami morskimi i charakterystyczne kolorowe domki hytte rozrzucone wzdłuż brzegów. Cena biletu rozpoczyna się od ok. 450 zł (95 €) za osobę w jedną stronę jeśli podróżujemy w dwójkę. W cenie jest transport samochodu i kabina. Rezerwacja: www.fjordline.com