Ceneria.pl   |   Testeria   |   Turystyka • trekking • wspinaczka   |   Rowery i sprzęt rowerowy   |   Sprzęt narciarski i odzież narciarska   |   Sport i rekreacja
Ceneria logo

Strona główna   »  
Testeria   »  

Kije trekkingowe na przykładzie Gabel X-lander Multigrip Fastlock

Kije trekkingowe to ważny, a często niedoceniany element wyposażenia turysty. Ważny przynajmniej z dwóch powodów:


1. Użycie kijów powoduje odciążenie stawów kolanowych w trakcie pokonywania dużej różnicy wysokości.

Jest to szczególnie zauważalne w trakcie schodzenia, wtedy następuje najbardziej niszczący dla stawów moment – silne uderzenie stopą o podłoże. Polecam wykonanie prostego doświadczenia – zejścia z ciężkim plecakiem przynajmniej 1000 metrów w dół po stromym i niepewnym zboczu z kijami w rękach, a innym razem bez nich. Różnicę – czyli ból w kolanach po zejściu bez kijów – poczujesz jeszcze tego samego dnia.


2. Używając kijów trekkingowych podnosimy swoje bezpieczeństwo w trakcie poruszania się w niepewnym terenie.

Zyskujesz dodatkowe dwa punkty podparcia, przy potknięciu czy poślizgnięciu się masz większe szanse na zachowanie pionowej postawy. Wyobraź sobie, co dzieje się z Twoim ciałem w trakcie utraty równowagi: zanim dotkniesz ręką ziemi już prawie na niej leżysz. Kij stanowi przedłużenie ręki, przy okazji oszczędzamy dłoń, która niechybnie odczuje uderzenie o ziemię. Kije stanowią też nieocenioną pomoc w trakcie przekraczania w bród wartkich strumieni, szczelin w lodowcu oraz generalnie wtedy gdy chcemy poczuć się pewniej w trudnym terenie.

W trakcie marszu z kijami trekkingowymi niektóre osoby usiłują synchronizować ruch „prawa ręka – lewa noga i odwrotnie”. W pewnym stopniu sprawdza się to na równym terenie (choć są osoby, które nigdy tak nie robią), natomiast zupełnie nie przydaje się w terenie stromym i wymagającym. Wtedy ręce powinny wyszukiwać swoje punkty podparcia w rytmie niezależnym od ruchów nóg. Godną polecenia techniką w trakcie schodzenia w bardzo stromym terenie jest ruch „najpierw ręce – potem nogi”. Wtedy stawiając kolejne kroki mamy już przed sobą „przygotowany teren”.


Kupując kije warto zwrócić uwagę na kilka elementów.

Sprawdź jak dłoń leży na rączce kija, czy pasek otaczający nadgarstek jest wygodny i daje się w prosty sposób dopasować. Jest to o tyle ważne, że chodząc cały dzień z kijami nie będziesz przecież ściskał ich w dłoniach przez 8-10 godzin dziennie. Spowoduje to tylko niepotrzebne zmęczenie mięśni przedramion. Paski w kijach są między innymi właśnie po to, żeby opierając część ciężaru ciała na nadgarstkach nie było potrzeby ściskania kurczowo kija w ręku. Z tego też względu, proste paski nylonowe sprawdzają się w dłuższym użytkowaniu troszkę gorzej od wersji z paskami z bardziej miękkich materiałów, czy wyłożonych neoprenem.

 

Kije trekkingowe dają możliwość regulacji długości, w zależności od terenu po jakim się poruszamy.

Generalna zasada: ma być wygodnie i bezpiecznie. Jeden ustawi mniejszą długość, inny większą. Nie sprawdza się dobór długości taki jak w Nordic Walking (czyli wzrost x 0,65), ponieważ na stromym podejściu musimy kije skrócić, zaś na stromym zejściu znacznie je wydłużamy, natomiast trawersując zbocze jeden skracamy, a drugi wydłużamy. Właśnie zmiana długości kijów trekkingowych jest istotną cechą ich użytkowania. Oczywiście spotkamy też wielu użytkowników z lekko „wygodnickim” podejściem, którzy zamiast zmieniać długość kijów, będą je chwytali na różne sposoby. I tu właśnie przydaje się patent wykorzystany w wersji Multigrip, gdzie górna część kijów została na pewnej długości wyłożona pianką. Dzięki niej, gdy mamy do pokonania krótki odcinek stromo pod górę, nie musimy zmieniać długości kijów, tylko chwytamy je tuż pod rączką. Takie rozwiązanie docenią też skiturowcy, i to między innymi oni będą nabywcami tego modelu.


Model z dodatkową pianką ułatwiającą chwyt pod rączką



Model z systemem Fastlock


Kije trekkingowe Gabel X-lander Multigrip Fastlock został wyposażony w podwójny system blokowania.

Po wybraniu odpowiedniej długości kijów możemy je skręcić i dodatkowo zablokować za pomocą szybkozamykacza (to ładny polski odpowiednik angielskiego słowa „fastlock”). Możemy też poprzestać na blokadzie wyłącznie za pomocą fasltocka lub też tylko za pomocą skręcenia. Blokada tylko za pomocą systemu Fastlock to rozwiązanie szybsze w użytkowaniu, natomiast podwójne blokowanie (skręcanie + Fastlock) daje nam pewność, że nie dojdzie do zmiany długości kija nawet przy dużym nacisku.

Możliwość rozkręcenia i złożenia kijów jest ważna również z transportowego punktu widzenia. Złożone bez problemu przytroczymy do plecaka. W dobrych plecakach znajduje się zestaw pętelka - trok służący do przymocowania kijów trekkingowych. Jeśli go nie ma, to można wykorzystać troki, boczne dolne kieszonki lub zestaw trok - pętelka do zamocowania czekana.

Kije trekkingowe Gabel z systemem fast lock

Jeszcze jeden patent wart uwagi: wiele modeli kijów trekkingowych Gabel ma możliwość szybkiego uwolnienia pasków nadgarstkowych. Blokada znajduje się w górnej części rączki i jest w kolorze czerwonym. Jeden ruch palca wskazującego i pasek „wychodzi” z rączki.

Kije Gabel są oczywiście wyposażone w komplet talerzyków na wszelkie okazje, czyli wersję letnią i zimową. Talerzyki są nakręcane, co czyni ich wymianę dość prostą. Obecność dwóch par talerzyków to dość oczywista sprawa w kijach trekkingowych tej klasy, ale wymieniam z obowiązku dokumentalisty.

Kijów trekkingowych Gabel używaliśmy w trakcie wyprawy Intersport Kazbek Expedition 2010, gdzie oddały nam nieocenione usługi. Właściwie nie wyobrażam sobie chodzenia po wysokich górach bez kijów trekkingowych, szczególnie w tak niepewnym terenie jak ten, który spotkaliśmy pod Kazbekiem: pola zasłane głazami – gdzie każdy krok musiał być przemyślany, szerokie strumienie do przejścia w bród, lodowiec z dużą ilością szczelin. Dzięki kijom Gabel udało nam się nie skręcić nóg, a nasze kolana były nam bardzo wdzięczne, bo przecież dźwigały nasz ciężar powiększony o 25-kilogramowe plecaki.

Plusy i minusy kijów trekkingowych Gabel X-lander

PLUSY
W trakcie schodzenia w ciągu jednego dnia 3350 metrów w dół, dzięki kijom moje kolana poczuły to w znikomym stopniu, co więcej – pod koniec byłem już tak zmęczony, że nie zwracałem uwagi, gdzie stawiam kije, które często blokowały się w szczelinach skalnych. Mimo tego, choć kije były poddawane dużym naprężeniom bocznym, nie wygięły się trwale.
Łatwy w użytkowaniu system blokady długości kijków. W trakcie miesięcznego intensywnego użytkowania ani razu nie zdarzyło mi się, żeby kijki „samodzielnie” zmieniły długość.
Pod rączką znajduje się pianka, dzięki której można zmienić uchwyt bez potrzeby regulacji długości kijka.

MINUSY
System Fastlock wymaga kontroli w trakcie użytkowania i okresowego dokręcania śrubki regulującej siłę dociskania zamknięcia.

Tekst: Grzegorz Drabik


Produkt był  testowany w trakcie wyprawy Intersport Kazbek Expedition 2010, oraz wcześniej i później w trakcie trekkingów i wspinaczek treningowych.

Uczestnicy wyprawy:
Sebastian Zychowicz (kierownik, współorganizator; Grand Combin 4314 m, Grossglockner 3798 m, Elbrus 5642 m, Mont Blanc 4807 m, Gran Paradiso 4061 m, Kazbek 5047 m), Grzegorz Drabik (współorganizator, szkoleniowiec w Intersport Polska; Kazbek 5047 m), Agnieszka Flasza (Mont Blanc 4807 m, Gran Paradiso 4061 m, Kazbek 5047 m), Grzegorz Zioła (Triglav 2864 m, Grossglockner 3798 m, Kazbek 5047 m), Rysiek Kantor (Mont Blanc 4807 m, Gran Paradiso 4061 m, Kazbek 5047 m), Dawid Trojanowski (Kazbek 5047 m), Bogusław Rączka (Kazbek 5047 m).



ZOBACZ RÓWNIEŻ
ZOBACZ PRODUKTY