Na wyprawę powinno brać się jak najmniej rzeczy i to jeszcze najlepiej takich, których nie będzie szkoda, jak bagaż zginie na lotnisku. Ale są rzeczy, które bardzo ułatwiają codzienne życie podróżnika. O podstawowych rzeczach, jak ubrania, ciepłe buty czy krem do opalania wiedzą wszyscy, ale poniżej publikujemy listę gadgetów które nie są tak oczywiste, a podróżnikowi przydają się praktycznie codziennie. Listę przygotowali uczestnicy wypraw "Busem przez świat" pod patronatem Ceneria.pl
1. Multitool
Często trzeba coś uciąć, przykręcić, czy po prostu otworzyć puszkę. Po co nosić ze sobą nóż, nożyczki, otwieracz i 10 innych narzędzi, jeśli można mieć jednego multitoola. Szczególnie polecamy Leathermana, bo jak ostatnio jeden śrubokręt nam się połamał przy odkręcaniu starej śruby, to w Sydney w siedzibie Leathermana po prostu dali nowego multitoola, bo ma gwarancję 25 lat.
2. Kamera GoPro
Malutka kamera, która nie tylko robi zdjęcia i filmy super jakości, ale jeszcze można ją zamontować na kasku, na aucie, wsadzić do wody czy upuścić w piach i nic jej nie będzie. Uchwytów i gadgetów do tej kamerki są setki, a najważniejsze jest to, że jest niezawodna i mieści się w kieszeni. Do tego obiektyw “rybie oko”, czyli 180 stopni daje bardzo duże możliwości. No i dzięki niej mogliśmy zrobić piękne ujęcia na rafie koralowej.
3. Bank energii
Czyli mały kieszonkowy akumulator z wyjściem USB, który najpierw podłączamy w domu do gniazdka, żeby się naładował, a potem możemy z niego naładować 10 razy swój telefon, kamerę i wszystko inne, co ma kabel USB. Ideale na długie loty czy kilkudniowe wyjście w busz lub góry. Przydaje się też jako awaryjne zasilanie, gdy padnie nam telefon. Są też wersje z małą baterią słoneczną, dzięki której jesteśmy całkowicie samowystarczalni. Wyglądem przypomina często dysk zewnętrzny.
4. Smartfon albo tablet
I broń boże nie chodzi tu tylko o dzwonienie czy pisanie smsów. Tysiące aplikacji dla podróżników. Zaczynając od kompasu, latarki czy GPSa, a kończąc na takich aplikacjach jak WikiCamps czy TripAdvisor, które mają bazy miejsc wartych odwiedzenia, darmowych noclegów, atrakcji turystycznych, ciekawych tras w obcych miastach, fajnych restauracji itd. Możliwości można by wymieniać i wymieniać. (chyba zrobimy zestawienie 10 najlepszych aplikacji dla podróżnika ;) )
5. Lekki laptop
Bo jakoś trzeba prowadzić bloga, zgrać zdjęcia z aparatu czy wysłać parę maili. Najlepiej mieć wtedy laptopa, który nie zajmuje dużo miejsca, jest lekki i łatwy w obsłudze. Od jakiegoś czasu korzystamy z laptopów Lenovo Yoga i do tego celu sprawdzają się świetnie. Wyglądają dość delikatnie, ale bez problemu przeżyły australijskie pustynie.
6. Chusta Buff
Wielofunkcyjna chusta z filtrem UF czyli chroniącym przed słońcem. Można na 100 sposobów założyć ją na głowę czy szyję i jest idealna na pustynne upały czy na wiatr.
7. Nadajnik GPS
Mamy dopiero od niedawna, ale to świetna rzecz. Po pierwsze dzięki niemu wszyscy mogą śledzić nas na żywo na mapie, niezależnie od tego, gdzie jesteśmy, bo nawet tam, gdzie nie ma zasięgu telefonów nadajnik GPS działa (bo korzysta z satelit). Po drugie jeśli w miejscu odciętym od cywilizacji, coś nam się stanie, np. złamiemy nogę albo ukąsi nas wąż i nie ma tam zasięgu telefonu, wystarczy, że klikniemy HELP i powiadomiona zostanie najbliższa policja, GOPR, TOPR i cała reszta (w każdym miejscu na świecie). Używamy przenośnego nadajnika SPOT2, a w samochodzie nadajnika Automonitoring firmy CMA.
8. Adapter do gniazdek
Na świecie jest kilkanaście rodzajów gniazdek i nie wszędzie naładujemy naszego laptopa czy aparat. Chyba że mamy międzynarodowy adapter, np. Skroos, który pasuje do każdego gniazda na świecie. Przydał się nie raz i nie dwa.
Źródło: www.busemprzezswiat.pl
