Ceneria.pl   |   Testeria   |   Turystyka • trekking • wspinaczka   |   Rowery i sprzęt rowerowy   |   Sprzęt narciarski i odzież narciarska   |   Sport i rekreacja
Ceneria logo

Strona główna   »  
Testeria   »  

Fjällräven Classic - czyli ponadczasowe wzory i funkcjonalność

W sierpniu firma Fjällräven organizuje trekking w północnej Szwecji, na który mogą aplikować chętni z całego świata. Kilka dni marszu, spanie pod namiotem, samodzielne przygotowywanie posiłków i kontakt z przyrodą Laponii to podstawowe założenia tej imprezy, znanej pod nazwą Fjällräven Classic. Jej zimowa odmiana to Fjällräven Polar.
Reklama
 

W Europie zaczynają także być organizowane tego typu trekkingi. Fjällräven promuje wędrówkę dostępnymi każdemu szlakami, bo zakłada, że bycie w outdoorze zaczyna się już po zamknięciu drzwi od domu. By takie bycie na zewnątrz było przyjemnością, potrzebna jest odpowiednia odzież i sprzęt, który pozwoli na zabezpieczenie przed niekorzystnymi warunkami zewnętrznymi. We wszystkich tych imprezach uczestnicy mają okazję wypróbować ekwipunek, przygotowany przez organizatorów.

W ofercie marki Fjällräven znajdziemy modele przeznaczone zarówno na zaawansowane trekkingi, jak i przydatne na co dzień. Firma słynie z produkcji spodni z materiału G-1000 o bardzo ścisłym splocie oraz impregnacji własnym rodzajem wosku, który sprawia, że zwykła bawełna nagle zyskuje właściwości wodoodporne niemal w 100%. Wystarczy tylko kawałek kostki z parafiny i wosku oraz żelazko lub inne źródło ciepła. Wodoodporne spodnie możemy „wyprodukować” we własnym domu. Jest to niezła alternatywa do zazwyczaj mało wygodnych i niezbyt zgrabnych spodni membranowych. Pod wpływem wosku materiał nieznacznie sztywnieje, ale zyskuje warstwę, która nie pozwoli wniknąć do środka ani jednej kropli wody. Wypranie w pralce przywraca spodniom pierwotne właściwości. Tak więc możemy mieć jedne świetnie wyglądające spodnie na różne okoliczności.


Efekt woskowania spodni. Fot. Ceneria.pl

Odzież Fjällräven powieszona na wieszakach sklepowych nie przyciąga wzroku. Nie jest to marka, która goni za najnowszymi trendami modowymi. Nie trafi w gusta zachwycających się nowinkami tłumów ze stoków narciarskich. Raczej stawia na klasyczny krój i stonowane kolory, które lepiej komponują się z pejzażem górskim i zielenią lasów i łąk w tle. Odpowie na zapotrzebowanie ludzi ceniących kontakt z przyrodą i kontemplowanie w ciszy jej uroków. Tych nie zawiedzie, gdy zechcą wędrować po szlaku niezależnie od okoliczności pogodowych.

Podczas prezentacji kolekcji wiosenno-letniej 2015 mieliśmy okazję zobaczyć nie tylko spodnie, ale i kurtki, koszule, T-shirty oraz plecaki Fjällräven.
Były nawet sukienki i torebki z linii bardziej lifestylowej.

Marka Fjällräven należy do grupy Fenix Outdoor razem jeszcze z trzema innymi: Primus, Hanwag i Brunton, czyli specjalistą od gazu i palników, markowym obuwiem i gadżetami do ładowania elektroniki w terenie. Wszystkie one znajdują się w portfolio poznańskiej firmy HBMM, która wraz z obsługującą ją agencją Snow PR zaprosiła nas na spotkanie, podczas którego mieliśmy okazję przekonać się, że:
- młodzi geniusze odpowiedzialni za innowacje to nie tylko przywilej ery internetu, ale także początki marki Fjällräven (chodzi o założyciela firmy Åke Nordina, który już ponad 50 lat temu wymyślił pierwszy plecak ze stelażem drewnianym – brzozowe stelaże nadal są w plecakach Fjällräven używane!);
- zaawansowane technologie mają początek w XIX wieku, jak w przypadku marki Brunton („brunton” w niektórych krajach to synonim kompasu, firma przeszła długą ewolucję obecnie oferując nowoczesne powerbanki ratujące sprzęt przed rozładowaniem z dala od cywilizacji);
- nadal istnieje wysokiej jakości, szyte metodą rzemieślniczą obuwie na lata o ponadczasowym designie, którego nie trzeba szyć na zamówienie - wystarczy odkryć bawarską firmę Hanwag (słynie z ręcznej roboty, nadal stosuje się w modelach Hanwag podwójne szwy, z których rezygnuje się w innych firmach, bo są zbyt trudne do wykonania);
- produkty kempingowe mogą być funkcjonalne i po prostu piękne - czyli „primusy” marki Primus w XXI wieku; firma istnieje na rynku od ponad 100 lat i już nasi rodzice i dziadkowie używali terminu „prymus” na określenie palnika.


Współczesne "prymusy". Fot. Ceneria.pl

Wszystkie te marki posiadają długą tradycję produkcji, należą do klasyków w swojej kategorii, jednocześnie gwarantują niezawodność w użytkowaniu i technologicznie jak najbardziej przynależą do XXI wieku, o czym przekonywali organizatorzy spotkania. Mamy nadzieję, że już wkrótce będziemy mogli zdać innym relację z wykorzystania tego sprzętu w praktyce.

Kamila Gruszka