Ceneria.pl   |   Testeria   |   Turystyka • trekking • wspinaczka   |   Rowery i sprzęt rowerowy   |   Sprzęt narciarski i odzież narciarska   |   Sport i rekreacja
Ceneria logo

Strona główna   »  
Testeria   »  

Lekkie buty trekkingowe Merrell Chameleon Thermo 6 Synt

Lekkie buty trekkingowe Merell na Vibramie

Buty mogą się podobać. Nowoczesna, dynamiczna i efektowna linia, bardzo dobrze wyprofilowana podeszwa Vibram z wyraźnym, acz nie topornym bieżnikiem. Brak zbędnych wstawek kolorystycznych, niepotrzebnych szwów, całość wykonana z jednego kawałka skóry syntetycznej.
Wyraźne wzmocnienia w tylnej części buta wydatnie usztywniające ścięgno Achillesa (plastik), oraz w dolnej części buta (guma), chroniące obuwie przed zniszczeniem na skałach.

Zakup butów trekkingowych

Wg stanu z końca 2011 roku, buty kosztują 399 zł i dostępne są dość łatwo w sklepach tradycyjnych oraz internetowych. Aczkolwiek przy zakupie na odległość, należy zwrócić dużą uwagę na dobór odpowiedniego rozmiaru, najlepiej przymierzając wcześniej w klasycznym sklepie. Na co dzień  „moim” rozmiarem jest 44 – 44,5, natomiast w górskich butach, pod grubszą skarpetkę używam przeważnie 45 do 45 i pół. Tymczasem Chameleon Thermo 6 Synt w takim rozmiarze nadal był za mały. Docelowo skończyło się na rozmiarze 46, aczkolwiek jest to i tak wartość z dolnego akceptowalnego zakresu – 46,5 także byłoby dobre. Zostałem jednak przy 46, przymierzając buty pod koniec dnia (gdy noga jest zmęczona i lekko opuchnięta), w dwóch parach skarpet.

Podeszwa Vibram w butach trekkingowych

Vibram Chameleon Thermo jest dość sztywna, więc osoby nie używające wcześniej tego typu butów trekkingowych mogą odczuwać pewien dyskomfort przy chodzeniu po równej nawierzchni (np. miasto, łatwe ścieżki) – jednak co oczywiste buty nie zostały zaprojektowane do takich warunków a’la deptak. Natomiast na nierównym, kamienistym podłożu doskonale izolują stopę od nierówności (np. ostre krawędzie skał). Owa twardość podeszwy doskonale sprawdziła się podczas wycieczki w Tatry Wysokie: Kasprowy Wierch – Świnica – Kozi Wierch – Krzyżne – Murowaniec. Przyczepność do podłoża sprawdziłem także na wilgotnym wapieniu (Pieniny: Sokola Perć, przejście przez Sokolicę z zejściem do doliny Dunajca w Szczawnicy). Podłoże było wilgotne, po deszczu sprzed paru godzin. Podeszwa trzyma nieźle, choć oczywiście tego typu podłoże jest bardzo wymagające i trzeba zachować ostrożność. Z przodu i tyłu podeszwy mamy dla ułatwienia pokonywania stromych podejść i zejść, różnej formy klocki i wypustki – mogły by być odrobinę większe, choć i tak dobrze spełniają swoją rolę (przynajmniej do czasu, kiedy się nie zetrą). Bieżnik bardzo dobrze oczyszcza się z błota, zaś jego agresywna konstrukcja w przedniej części pięty zapobiega poślizgom na błotnistych zejściach.


Konstrukcja buta trekkingowego Merell

Ten model butów trekkingowych jest dość sztywne - mimo że but ledwo okrywa kostkę, ze względu na swoją sztywność i wzmocnienia w tylnej części, dobrze trzymał stopę nawet na trudniejszych fragmentach wspominanej wcześniej tatrzańskiej wycieczki. Sprawdza się rozwiązanie firmy Merrell - Air Cushion Midsole minimalizujące wstrząsy i stabilizujące piętę – czułem się nawet pewniej niż w niektórych butach sięgających powyżej kostki. Bardzo przydatny jest gumowy otok, dodatkowo powiększony w rejonie palców. Gumowa ochrona przydałaby się jednak nieco większa na wewnętrznej części buta, w rejonie miejsca zginania – doświadczenie uczy, że wystająca w tym miejscu część buta poza obrys podeszwy, dość szybko może się zniszczyć na ostrych kamieniach. Doświadczenie uczy jednakże też, że zbyt wysoki gumowy otok w tym miejscu dość często się odkleja – jednak jako konstruktor butów zaryzykowałbym i podniósłbym ochronną warstwę gumy odrobinę wyżej.

Dobrym rozwiązaniem są plastikowe wypustki w tylnej części buta (przypominające nieco mocowanie do raków automatów), wydatnie ułatwiające zdejmowanie zwłaszcza zabłoconych butów.

Mała rzecz (dosłownie) a cieszy, to oczko w przedniej części buta (przy sznurówkach), ułatwiające zamocowanie ochraniaczy (stuptutów).

Wnętrze buta

Wnętrze buta jest bardzo miłe dla stopy, dzięki polarowej wyściółce (ma ona dodatkowo cechy antybakteryjne, podobnie jak wkładka Merrell ColdProof Ortholite). Buty dość szybko dopasowały mi się do stopy, o żadnych obtarciach nie było mowy, jedynie lekkie zaczerwienienie pięty po pierwszym 2-3 godzinnym użyciu – choć to oczywiście kwestia indywidualna i zawsze należy się przejść (rozchodzić) buty przez poważniejszą wycieczką/wyprawą w góry. Dla mnie jednak jedne z najwygodniejszych górskich butów, jakie ostatnio używałem.

Nie miałem też absolutnie żadnych problemów z wodoodpornością buta, choć obiektywnie muszę przyznać, że nie testowałem ich w mokrym śniegu, który pokona nawet najlepsze obuwie, to tylko kwestia czasu. Odnośnie wodoodporności, należy pamiętać o regularnej impregnacji odpowiednim środkiem, ale to oczywiście dotyczy każdego obuwia.

Problemy z butem trekkingowym Merell?

Niejakie problemy były w zasadzie wyłącznie ze sznurówkami – co z tego, że długość dobrana optymalnie, zaś oczka z materiału i skóry nie niszczą sznurówek (co często ma miejsce przy źle wykonanych oczkach stalowych), skoro sznurówki potrafiły się co pewien czas samoistnie rozwiązywać. Szkoda, że wielu producentów odchodzi (odeszło) od sprawdzonych miękkich tzw. płaskich sznurówek – po wymianie na takowe problem ustąpił całkowicie. Na szczęście nie jest to oczywiście wada dyskwalifikująca obuwie.

Jak zostało wcześniej wspomniane, za niejaką wadę można uznać również zbyt niski gumowy otok po wewnętrznej części buta, na wysokości przedniej części śródstopia – z drugiej strony jednak wyższe poprowadzenie gumy niosłoby za sobą możliwość odklejania się tego elementu oraz utrudniłoby zginanie tej części buta podczas chodzenia. Na szczęście jednak, w środkowej części śródstopia, gdzie but jeszcze bardziej wystaje poza obrys podeszwy, gumowy otok wędruje już dość znacznie do góry. Również przez okres ponad miesięcznego, intensywnego użytkowania, nie stwierdziłem żadnych znacznych zniszczeń tej części buta, ani odklejenia gumowego otoku.

Należy również pamiętać o nieco zawyżonej rozmiarówce, o której wspominałem w drugim akapicie – uwaga w czasie zakupów przez internet.

Jak więc widać, wady absolutnie nie dyskwalifikują obuwia, można by nawet rzec, iż są pisane lekko „na siłę”, z wrodzoną uszczypliwością :-)

Zastosowanie

Obuwie najlepiej się sprawdzi do trekkingu w rozmaite niskie i średnie góry (np. Tatry, Beskidy), od wczesnej wiosny po późną jesień.

Na głęboki śnieg są już oczywiście za niskie – tu jednak Merrell ma w ofercie model sięgający ponad kostkę - Chameleon Thermo 8 Synt. Buty doskonale sprawdzą sie również  zimą w mieście, także z racji na uniwersalny wygląd. W wyższe góry (lub w bardzo kamienisty i trudny teren) już ich bym raczej nie polecał, głównie ze względu na cholewkę sięgająca do kostki (ściślej: zakrywającą ledwo kostkę). Jak wspomniałem, tu jednak Merrell proponuje inne, wyższe modele.

Ogólnie Merrelle, mimo że nie miałem z nimi wcześniej do czynienia, przypadły mi do gustu. Są stabilne, bezpieczne i wygodne, zaś wygląd – pierwsza klasa – pasuje zarówno w góry jak i do miasta zimą.

Paweł Brzozowski

Tekst pochodzi z serwisu
e-gory.pl.