Ceneria.pl   |   Testeria   |   Turystyka • trekking • wspinaczka   |   Rowery i sprzęt rowerowy   |   Sprzęt narciarski i odzież narciarska   |   Sport i rekreacja
Ceneria logo

Strona główna   »  
Testeria   »  

Szukasz survivalowych i turystycznych gadżetów?

Interesujesz się survivalem? Lubisz górskie wędrówki? A może po prostu chcesz uzupełnić turystyczny ekwipunek? Jeśli na którekolwiek z tych pytań odpowiedź brzmi „tak”, to zapewne zainteresuje Cię sklep combat.pl, gdzie znajdziesz sprzęt survivalowy, turystyczny, a także strzelecki – wiatrówki, ASG czy broń czarnoprochową – oraz narzędzia do samoobrony. Niemniej tym razem skupimy się na turystyce.

Pech na szlaku

Każdy miłośnik gór wie, że na szlaku najważniejsze są umiejętności i wiedza. Zwłaszcza, gdy spotka nas mały (albo i większy) kryzys – pogoda gwałtownie się załamie, ktoś nabawi się poważnej kontuzji, a droga, rzekomo dobrze znana, wyprowadzi gdzieś w głuszę. W takich sytuacjach trzeba szybko reagować – rozpalić ognisko, założyć prowizoryczny opatrunek, przygotować schronienie, coś przekąsić i wezwać pomoc. Jednak bez odpowiedniego sprzętu wykaraskanie się z tarapatów może nie być proste.

Słowem, warto być przygotowanym. Poniżej opiszemy cztery przedmioty, które pomogą przetrwać w dziczy. Jeśli zajrzysz na blog combat.pl, znajdziesz tam różne poradniki opatrzone kodami rabatowymi. Jeśli można zaoszczędzić kilka złotych, to czemu z tego nie skorzystać? Że o bezcennej wiedzy nie wspomnimy. Wróćmy jednak na szlak. 

Śpiwory, noże, piły i wiele, wiele innych rzeczy

Wyobraźmy sobie następującą sytuację – jest dżdżysty, chłodny wieczór, a my nie dość, że skręciliśmy sobie lekko kostkę, to jeszcze na ostatnim rozwidleniu wybraliśmy złą ścieżkę. Czas ucieka, niebawem zrobi się zupełnie ciemno, trzeba więc szybko coś przedsięwziąć. 

Piła

Zaczynamy od budowy schronienia. Szukamy osłoniętego, suchego miejsca i rozpalamy tam ognisko. I tu przyda się piła. Na przykład składana Silky Bigboy. Narzędzie jest lekkie i diablo ostre. W gałęzie i mniejsze pniaki wchodzi jak w masło. Ma 360 mm długości ostrza, waży ledwie 400 gramów. Po złożeniu z łatwością zmieści się w bocznej kieszeni plecaka. Łapiemy więc za naszego Bigboya i już po chwili mamy sporo paliwa. Jeszcze podpałka i po chwili drewno zaczyna się tlić. Najważniejsza rzecz za nami.


 

Tarp

Teraz wyciągamy z plecaka płachtę Bushmen Thermo Tarp i zwieszamy ją tak, by osłoniła nas od wiatru i deszczu. Jest to spory (2x3 metry) kawał poliestru, mający mnóstwo zastosowań. Możemy go rozpiąć miedzy dwoma drzewami, możemy się nim owinąć, zrobić z niego hamak albo worek transportowy.

 Nóż

Trzaskające w ogniu drewno wzbija snopy iskier, przemoczone ubranie lekko paruje. Krople jednostajnie uderzają o poliester. Jest ciepło, hipotermia już nam nie grozi. Teraz trzeba coś zjeść i zająć się kostką. W obu wypadkach przyda się nóż, na przykład Walther BWK 6. To niedrogie i wykonane z niezłej stali narzędzie zaopatrzono w uniwersalny profil i szlif. Z łatwością otworzy konserwę i potnie bandaż elastyczny.

Już po chwili blask płomienia igra na wysuniętym z pochwy ostrzu. Blacha „turystycznej” ustępuje, zawartość puszki przywraca siły. Prowizoryczny opatrunek usztywnia kostkę.


Śpiwór

Przestało padać, ale wokół ciemna noc. Nie ma więc wyjścia, trzeba będzie spędzić tu noc. Po raz kolejny sięgamy do plecaka. Tym razem wyciągamy śpiwór, a konkretniej Snugpak Nautilus. Ma wodoodporną wyściółkę, więc może nie przemoknie. Pakujemy się do wnętrza. Po chwili morzy nas sen. A rankiem trzeba odnaleźć właściwy szlak i wrócić do schroniska.

 

Wpadnij do combat.pl

Mamy nadzieję, że ta krótka historyjka przypadła Ci do gustu i przekonała, że warto mieć przy sobie sprawdzony sprzęt. Jeśli któryś z opisanych tu produktów wpadł Ci w oko, albo wolisz się rozejrzeć za czymś innym, zajrzyj śmiało do sklepu combat.pl i przeżyj to razem z nami. Nie gryziemy (zazwyczaj).

 

artykuł partnera serwisu