Ceneria.pl   |   Testeria   |   Turystyka • trekking • wspinaczka   |   Rowery i sprzęt rowerowy   |   Sprzęt narciarski i odzież narciarska   |   Sport i rekreacja
Ceneria logo

Strona główna   »  
Testeria   »  

Test butów biegowych LunarEclipse+2

Buty biegowe Nike Lunar Eclipce+2 - test

Miałam okazję przetestować buty biegając na różnych powierzchniach – ścieżki leśne, asfalt, chodnik oraz bieżnia w klubie fitness (gdzie kilkukrotnie zmuszona byłam trenować ze względu na kapryśne warunki pogodowe).

Pierwsze wrażenie

Moje pierwsze wrażenie po założeniu butów Nike LunarEclipse+2 (jeszcze w domu) to odczucie, że buty są bardzo miękkie i wygodne, a podeszwa... dziwnie „sprężynująca”. To ostatnie przełożyło się na bardzo pozytywne wrażenie dynamiki podczas biegu. Czułam, że buty „same niosą mnie do przodu” – podeszwy wspaniale oddają skumulowaną energię. Dla mnie to zupełna nowość po bardziej „tradycyjnych” butach biegowych, do których byłam przyzwyczajona.

Trening szybkościowy

Jak już wspomniałam wyżej, Nike LunarEclipse+2 są obuwiem bardzo dynamicznym. Rewelacyjnie sprawdziły się podczas interwałów na powierzchni utwardzanej (asfalt i chodnik). Równie dobrze biegało się w nich solidne przyspieszenia na bieżni w klubie fitness.

 


Długie wybieganie

Podczas długiego biegu (wybrałam się na 20-kilometrową przebieżkę po lesie) buty nadal sprawdzały się bardzo dobrze. Nie czułam ich na nogach i nic nie uciskało. Zdecydowany plus to podeszwa, która jest na tyle amortyzująca, że daje komfort przy bieganiu po nierównościach terenu (miałam „przyjemność” biegać po „koleinach” z zamarzniętego błota:)). To zapewne zasługa systemu amortyzującego Dynamic Support i Lunarlon.

Mniej miłym zaskoczeniem była przykra niespodzianka już po treningu. Okazało się bowiem, że obtarłam sobie palce u stóp. Nie czułam tego podczas biegu, ale wszystko wskazuje na to, że jak dla mnie buty powinny być nieco szersze „w palcach”. Najwyraźniej potrzebuję tam więcej luzu. Na szczęście po kolejnych treningach dyskomfort zdecydowanie się zmniejszył (...)