Jak pakować sprzęt na spływ kajakowy, czyli kilka słów o wyższości worków kajakowych nad workami na śmieci. Sprzęt biwakowy, który używamy na spływach kajakowych tylko w nieznaczny sposób różni się od noszonego na plecach w górach. Dlatego też wielu początkujących wodniaków na pierwszy spływ pakuje się w swój ulubiony plecak wyprawowy.
Tymczasem próba ulokowania 60-80 l plecaka w rufie albo dziobie kajaka często kończy się fiaskiem. Planując pakowanie swojego dobytku, musimy uwzględnić dwa czynniki: kształt przestrzeni na bagaż w kajaku oraz fakt, że nasz sprzęt będzie narażony na kontakt z wodą.
Chcąc optymalnie wykorzystać dziób i rufę naszego kajaka, powinniśmy jak najbardziej rozdrobnić nasz bagaż.
Pakując każdą parę skarpet oddzielnie, możemy w 100% wypełnić wszystkie zakamarki kajaka, ale proces pakowania zajmie nam wtedy bardzo dużo czasu. Właśnie dlatego, zawsze kiedy zwijamy biwak, musimy zdecydować się na kompromis pomiędzy optymalnym wykorzystaniem wolnej przestrzeni a uniknięciem przesadnego rozdrabniania ekwipunku.
Dobrym rozwiązaniem jest rozbicie całego bagażu na 4-5 oddzielnych worków.
Najlepiej tak pakować jeden z nich, aby nadać mu „zaostrzony” kształt, dzięki czemu idealnie wpasuje się w wąski dziób. Problem narażenia sprzętu na wodę początkujący kajakarze często usiłują rozwiązać, wykorzystując worki na śmieci. Niestety, żeby być pewnym, że nasz dobytek będzie suchy, musimy liczyć się z tym, iż będziemy zużywać kilka worków dziennie, a dłuższy spływ może wiązać się z dużymi wydatkami na „extra-mocne” worki.
O wiele pewniejszym, bardziej ekologicznym, a często również tańszym rozwiązaniem, jest zakup specjalnie w tym celu produkowanych zwijanych worków kajakowych. Wykonane najczęściej z mocnego winylu, uchronią nasz bagaż przed zamoczeniem i będą służyć przez długie lata. Na rynku są dostępne worki o zróżnicowanych gabarytach i bez względu na to, jakimi kajakami pływamy, z całą pewnością znajdziemy coś dla siebie.
Od pewnego czasu w Polsce dostępne są również worki dostosowane kształtem do kajaków. Można je polecić szczególnie tym kajakarzom, którzy pływają wąskimi jedynkami.
O tym, jak praktyczne są wodoszczelne worki kajakowe, łatwo przekonać się w trakcie zbierania biwaku w deszczu.
Film można obejrzeć tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=CBAF1BzcVqQ#t=184
Wtedy szczególnie docenia się fakt, że nie trzeba zwracać przesadnej uwagi na dobytek. Osobiście uważam, że wielką zaletą takiego pakowania jest również możliwość pozostawiania bagażu w przedsionku namiotu bez obawy, że kondensująca para wodna lub mokra ziemia sprawi, że nasz sprzęt będzie zawilgocony.
Tekst: Jacek Kwieciński