Ceneria.pl   |   Testeria   |   Turystyka • trekking • wspinaczka   |   Rowery i sprzęt rowerowy   |   Sprzęt narciarski i odzież narciarska   |   Sport i rekreacja
Ceneria logo

Strona główna   »  
Testeria   »  

Koszulki z wełny merynosów

Koszulki z wełny merino - dlaczego warto nosić?

To, że wełna jest ciepła, wiadomo od zawsze. Rewolucją było zastosowanie miękkiej, cienkiej i niegryzącej wełny z merynosów (ma bardzo cienkie włókna).

Przetestowałam wiele materiałów. W końcu znalazłam właściwy, nie gryzł, szybko wysychał… Niestety, australijska firma, która go zrobiła, zbankrutowała. Zaczęłam od początku i jesienią 2009 miałam gotowe prototypy.


Tak naprawdę wyszukiwanie materiału, który ma być najlepszym przyjacielem i sprawdzić się w każdych trudnych warunkach, wcale nie jest łatwe. Liczy się też dostępność i cena. Znalazłam. Testy wyszły świetnie. Koszulki z cieniutkiej wełny okazały się naprawdę fantastyczne zimą. Zabrałam je latem, w czerwcu, lipcu i wrześniu. To samo. Dałam do testowania kilku osobom. Też super.

Zdecydowałam się na wełnę bardzo cieniutką (120 gram na metr kwadratowy) z kilku ważnych powodów:

Po pierwsze, wełniane dzianiny wcale aż tak szybko nie schną. Te grubsze pochłaniają dość dużo wilgoci i dokładne ich wysuszenie zajmuje sporo czasu. To widać choćby na grubych skarpetach. Powerstretchowe schną dwa razy szybciej. Wełniane nie wysuszone w ciągu jednego dnia w końcu wydają zapach podobny do mokrej ścierki. Niestety.

Natomiast noszenie wełnianej koszulki jest nieporównanie bardziej komfortowe niż większości syntetyków.

Wynika to z wielu malutkich różnic. Wełna elektryzuje się dodatnio, syntetyki ujemnie, wełna zbiera z naszej skóry nie tylko wilgoć, ale też i tłuszcz. Co zresztą w niczym jej nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Nawet po tygodniu noszenia wciąż wydaje się świeża, nie śmierdzi, nie traci swoich właściwości, niemal się jej nie czuje. Jest naturalna, wszystkie zwierzęta nią właśnie chronią się przed zimnem i gorącem.

Cieniutka koszulka włożona pod powerstretch daje ciału komfort kontaktu z naturalną wełną i uwalnia od większości „wełnianych problemów”. Schnie naprawdę szybko, bardzo mało waży (krótki rękaw w rozmiarze S - 60 gram), można więc wziąć dwie i zmieniać (gdyby komuś zależało), zajmuje w plecaku bardzo mało miejsca. Nie bez znaczenia jest też znacznie niższa cena.

Powerstretch ma bardzo dobre właściwości termiczne, więc ta dodatkowa warstwa może wydawać się niepotrzebna. I tak byłoby ciepło, jednak miło mi było nosić na ciele wełnę, zwłaszcza zimą, kiedy się nie pierze. Powerstretch nie śmierdzi, ale noszony bez przerwy przez tydzień czy dwa w końcu nie wydaje się już nadzwyczajnie świeży…, a wełna wciąż tak.

Ten zestaw świetnie współpracuje również przy odciąganiu wilgoci. Wełniana warstewka szybko podaje wilgoć dalej, a powertsretch jak zwykle natychmiast ją suszy.

Czy koszulka z wełny merino nadaje się na lato? 

Ta sama cienka koszulka świetnie spisuje się latem. Daje uczucie świeżości. Niemal się jej nie czuje. Można ją uprać i założyć tylko wykręconą. Mokra nie wydaje się zimna, wręcz przeciwnie, w upał jest całkiem przyjemna. Wyschnie w jakieś 15-20 minut.


Zestaw cieniutka wełna - powerstretch wydaje mi się w tej chwili najlepszym rozwiązaniem do chodzenia po górach, wełna - najprzyjemniejszą warstwą do spania. Być może nie bez znaczenia jest fakt, że cienkie koszulki z wełny pomimo dopasowania wydają się jednak dość luźne, a luźne rzeczy nocą relaksują bardziej.

Wadą wszystkiego co cienkie jest oczywiście mała odporność na podarcie. Wełną mogą też zainteresować się mole. Nie jest wieczna. Pomimo to polecam bardzo.

Kasia Nizinkiewicz



ZOBACZ RÓWNIEŻ
ZOBACZ PRODUKTY