Wraz z końcem 2008 roku, dzięki uprzejmości firmy SX SPORT - dystrybutora czeskiej marki MIRY, zawodnicy Ostatni Tabor Adventure Team otrzymali do testów mapnik rowerowy Pro Bike 11 WR. Wielu rowerowych orientalistów używa mapników tej firmy. Za co je cenią? Czy jest coś, co można w nich jeszcze poprawić?
Nim przystąpiliśmy do zmontowania całości, mapnik został pomierzony i poważony. Podstawowe dane to:
- waga 370 g
- wymiar panelu 28 cm x 28 cm
- wysokość mapy nad kierownicą 10 cm
REGULACJA
Mapnik bardzo łatwo jest ustawić "pod siebie". Oś obrotu panelu nie znajduje się bezpośrednio nad kierownicą - jest przesunięta o kilka centymetrów, co daje możliwość dwojakiego ustawienia odległości mapy od rowerzysty. W dodatku pochylenie panelu możemy ustawić niemal dowolnie, zmieniając położenie obejm mocujących względem kierownicy. Jeśli dodamy do tego możliwość regulacji oporu, z jakim panel będzie się obracał (regulacja realizowana jest za pomocą śruby mocującej do podstawki), otrzymujemy możliwość dopasowania mapnika nie tylko do indywidualnych preferencji użytkownika, ale także do warunków, w jakich będzie się poruszał.
Jesteśmy jeszcze przed pierwszymi jazdami, a mapnik już wywarł na nas dobre wrażenie. Starannie wykonany, stosunkowo lekki sprzęt nie jest pozbawiony tak ważnych cech jak: folia zabezpieczająca mapę, obrotowy panel, szeroka możliwość regulacji.
Jeśli mielibyśmy doszukiwać się na tym etapie rzeczy do poprawki, skończyłoby się jedynie na ujednoliceniu rozmiaru stosowanych kluczy imbusowych. Biorąc jednak pod uwagę możliwość przewożenia roweru z mapnikiem na dachu samochodu, bez konieczności demontowania panelu (producent nakazuje jedynie ściągnięcie folii) uwaga ta pozostaje jedynie kolejnym krokiem w dążeniu do doskonałości, a nie faktyczną wadą, kwalifikującą się do natychmiastowej poprawki.
Ceneria.pl podjęła współpracę z Ostatni Tabor Adventure Team. Drużyna ta testuje sprzęt dla naszego serwisu.